-
„Dziewczyna z pociągu” – Paula Hawkins (recenzja „na chłodno”)
Są książki obok których nie można przejść obojętnie, książki które TRZEBA w życiu przeczytać, ale są też takie, które pominąć można bez najmniejszego wyrzutu sumienia. „Dziewczyna z pociągu” należy do tych ostatnich. Tę pozycję czytałam jakiś czas temu, ale postanowiłam do niej nie wracać i poświęcić ten czas na czytanie czegoś ciekawszego. Recenzja nie jest więc pisana „na gorąco” bo emocje już dawno opadły, przyszły refleksja i obiektywizm. Historia ma w sobie pewien urok. Jest to opowieść o kobiecie będącej na życiowym zakręcie, nieszczęśliwej, uzależnionej od alkoholu, mam wrażenie, że momentami bezwolnej wśród toczącego się życia, która zaczyna interesować się tajemniczym zaginięciem dawnej sąsiadki, którą zwykle obserwowała z okna pociągu…