Site icon nadrabiam

High fashion dla leniwych. Dress scandinavian [recenzja]


Każdy lubi dobrze wyglądać, ale nie każdy czerpie radość z dobierania elementów stroju i bawienia się w małego stylistę. Czasem nawet kiedy bardzo chcemy coś zmienić, na drodze staje natłok obowiązków i brak czasu. Cóż więcej nam wtedy pozostaje niż poprawić dres i wzdychać na widok dobrze ubranych, eleganckich kobiet, które nawet do śmietnika wychodzą w szpilkach i nienagannym makijażu?

Co takiego mają w sobie, co pozwala im z taką łatwością dobrze wyglądać? Może mają „to coś”, jakiś dar który w magiczny sposób pozwala im ubierać się idealnie niezależnie od okazji. A może mają dużo wolnego czasu i kiedy my biegamy na zakupy, do przedszkola czy urzędu, one leżą na kanapie piłując paznokcie? Pewnie w niektórych przypadkach tak właśnie jest, ale tajemnica wielu kobiet jest dużo prostsza.

Znają podstawy.

Zanim nauczymy się jeździć samochodem musimy poznać jak działa auto, jakie zasady obowiązują na drodze, zanim nauczymy się rysować musimy wiedzieć czym są proporcje i perspektywa, zanim nauczymy się gotować, musimy zrozumieć dlaczego nie wlewamy wody do gorącego oleju (czasem trzeba przekonać się w praktyce). Ze wszystkim tak jest. Z modą też.

Chciałam kupić kilka książek, żeby wymusić na sobie znalezienie czasu na czytanie. Byłam pewna, że potrzebuję fantastyki, skończyło się na obyczajówce, kilku reportażach i… poradnikach, od których stronię od lat. Nie mam pojęcia dlaczego kupiłam Dress Scandinavian, może skusiła mnie cena, a może podświadomie czułam budzący się we mnie bunt przeciwko mojemu stylowi (który dotychczas opierał się na braku stylu). To była jedna z lepszych decyzji zakupowych w ciągu ostatniego pół roku, bo nie tylko pozwoliła mi zrozumieć na czym polega odpowiedni dobór ubrań to zaoszczędziłam sporo pieniędzy dzięki bardziej rozważnym, przemyślanym zakupom.

Dress Scandinavian to modowy poradnik stworzony przez Pernille Teisbæk, pochodzącą z Danii influencerkę, która postanowiła pokazać światu ile dobrego daje skandynawska, z pozoru surowa, stylistyka. W książce nie znajdziecie historii mody, opisów poszczególnych krojów czy fasonów, więc jeśli na co dzień pasjonujecie się modą i macie obszerną wiedzę w tym temacie, na pewno nie wniesie niczego nowego. Jednak, jeśli do tej pory wybieraliście ciuchy z zamkniętymi oczami metodą na „chybił trafił”, to będzie dla Was wybawieniem i nauczycie się jak wygląda zachwycająco nawet w starym znoszonym dresie. Nie przesadzam.

Tysiąc rad w kilku słowach

Przede wszystkim autorka uczy najważniejszych podstaw, które wielu z nas nawet nie przeszłyby przez myśl podczas pospiesznego wyjścia z psem czy do sklepu – proporcje, kolorystyka, co pasuje do ciepłej a co do chłodnej urody, faktura czy gładki materiał. To wszystko ma znaczenie, ale wbrew pozorom dobór części odzieży nie jest wcale tak skomplikowany jak się wydaje – tak naprawdę jest tylko kilka podstawowych zasad, których warto przestrzegać, by nie wyglądać źle i o nich właśnie opowiada Pernille w swoim poradniku. Najpierw poznajemy podstawy skandynawskiej stylistyki, kolory które jej towarzyszą. W dalszej części poradnika dostajemy szereg rad dotyczących noszenia poszczególnych części odzieży, doboru stylizacji i biżuterii. Rozdziały książki przypominają blogowe wpisy, jest mało tekstu, ale za to maksimum treści. Krótkie i konkretne porady z odrobiną barwnych opowieści autorki sprawiają, że czyta się ją naprawdę szybko i przyjemnie, a to co najważniejsze łatwo zapada w pamięć. Żałuję, że porad jest tylko kilka, bo chętnie dowiedziałabym się nieco więcej o trendach czy doborze ubrań na konkretne okazje i ich brak uważam za duży minus.

Co dała mi Pernille i Dress Scandinavian?

Najważniejszą lekcją, której nauczyła mnie Dress Scandinavian to planowanie swojej szafy. Rozważne kupowanie ciuchów nigdy nie leżało w mojej naturze, kiedy coś wpadło mi w oko po prostu to kupowałam płacząc w duchu, że przecież brakuje mi butów/torebki/bluzki/spodni (niepotrzebne skreślić) które by do tego pasowały. Dzięki radom Pernille nauczyłam się wybierać ubrania, które nie tylko są ładne, ale idealnie komponują się z resztą mojej szafy. Nauczyłam się odrzucać emocje i znacznie zmniejszyłam pulę ubrań, które do tej pory tylko kurzyły się na półkach.

Piękne, estetyczne wydanie

Całość podzielona jest na krótkie rozdziały opatrzone ilustracjami pochodzącymi z prywatnych zasobów autorki, na których prezentuje przykłady własnych stylizacji. Tekstu nie jest wiele, to pół-książka a pół-album, wydrukowany na matowym papierze. Kartki są grube, tak jak i okładka (złączona na grzbiecie materiałem). To jedna z najpiękniej wydanych książek jaką miałam w rękach. Poszczególne części książki oddzielone są kartami o intensywnych kolorach, które kontrastują z resztą wydania, dzięki czemu prezentuje się tak samo dobrze w środku jak i na zewnątrz.

Ten poradnik zdecydowanie przekonał mnie do tego typu książek, szczególnie po nieprzyjemnych doświadczeniach z najdziwniejszą książką świata (o której możecie przeczytać TU). Zdecydowanie warto było po nią sięgnąć, szczególnie, że dopracowany ubiór znacząco wpłynął na moje samopoczucie i pewność siebie. Polecam Wam gorąco,
Dress Scandinavian dostaje ode mnie 8/10.

Exit mobile version